Au Pair Mój tydzień

Pełnoetatowa "mama", czyli Au pair podczas wakacji

7:00 AMMascara Los Angeles

W przerwie pomiędzy pieczeniem kotletów mielonych a szlifowaniu kolejnej zdobyczy, zdecydowałam, że czas napisać posta. Totalna wielozadaniowość. Czas wypełniony do maksimum. Praca z dzieciakami w ciągu wakacji, spowodowała, że wielozadaniowość z pracy przynoszę do domu. Inaczej się nudzę i narzekam, jak małe dziecko. Czasem aż ma się siebie dosyć. To mi dało do zrozumienia, jak funkcjonują dzieciaki. Ich wolny czas musi być wykorzystany kreatywnie i produktywnie, inaczej nie dają żyć ( zupełnie jak ja).  Wypełnianie wolnego czasu opanowałam do perfekcji. A że wakacje dla Au Pair to niemalże wyzwanie każdego dnia, 5 razy w tygodniu, czasem i więcej, to nie ma innego wyjścia jak przez nie jakoś przebrnąć. Szczególnie, kiedy dzieciaki nie uczęszczają na żadne summer camps, a w dodatku wymagają wiele od życia i od nas samych. 




Prawie połowa wakacji za nami, więc jak dać radę z kolejnym nadchodzącym miesiącem?

1. Wykonanie zabawki- dać szansę rozszerzyć kreatywność dzieciakom poprzez zaprojektowanie swojej wymarzonej zabawki, a my im pomagamy w jej realizacji :)








2. Gotowanie lub pieczenie- jeśli trafiły nam się niejadki, warto im pozwolić przygotować samemu coś do zjedzenia. Mój 5-latek ma ogromną frajdę, kiedy tłucze jajka, robiąc jajecznice lub mieszając sałatkę z jego ulubionymi składnikami ;)

3. Jeśli wymyślanie własnych przepisów, to czemu nie stworzenie książki kucharskiej naszych dzieciaków? To nie tylko świetna zabawa, ale i dobry prezent, np. świąteczny.

4. Stworzenie książki z ich własną historią i ilustracją- nie ma nic lepszego niż bycie popularnym wśród rodziny i możliwość sprzedaży własnych książek za $1 ;)

5. Jeśli dzieciaki szukają sposobu, żeby wrzucić parę $$ do świnki, to może lemonade stand z brownies okazać się dobrym pomysłem?

6. Zawsze wykorzystuje dobrą pogodę, żeby moje smerfy pomogły umyć mi moje auto. Prysznic z węża gwarantowany, uśmiechy na twarzach też!

7. Walka na balony z wodą- nie wiem dlaczego woda działa tak pozytywnie na dzieciaków, więc dzięki temu lany poniedziałek mamy prawie codziennie.

8. Jeśli plac zabaw nam się znudził, to warto sprawdzić czy nie ma w okolicy atrakcji takich jak basen, splash park itd.

9. Stworzyć wspólną grę planszową z zasadami.




10. Kto nie zna gry w podchody? No właśnie, chyba każdy je zna, albo przynajmniej o nich słyszał. Jeśli gra w podchody w parku może wydawać się ciężka do zrealizowania, to może warto zrobić ją w domu? Oto jak ja ją zrobiłam: narysowałam powierzchownie mapę środka domu z numerami, tak by dzieciaki zorientowały się same, gdzie znajduje się dany numer. Każdy numer miał przypisane zadanie do wykonania, jak np. podlanie kwiatów, zadania matematyczne itd. A na koniec nagroda, jak np. duży deser i film z popcornem.

11. Pójście na plaży również może być kreatywne, a zbieranie muszli nie musi być wcale takie nudne, bo z muszli można zrobić wiele ciekawych projektów, jak np. szkatułkę albo obraz i dać w prezencie rodzicom.

12. Arcades- jeśli Twoje dzieciaki uwielbiają grać w gry, to to miejsce będzie dla nich rajem. 

13. Eksperymenty- nie ma to jak internet i yt i czerpać z nich wiedzę. Wystarczy butelka pepsi lub coca coli, żeby zademonstrować eskperyment dzieciakom, a ich oczy będą jak 5 zł ;)





To jest oczywiście moich parę rozwiązań dla dzieciaków.
A Wy jakie macie sposoby na miłe spędzenie wakacji?







You Might Also Like

8 komentarze

  1. Moje dziecko właśnie dzisiaj wpadło na pomysł, by umyć samochód, a przy okazji polewania go wodą, oberwało się i mnie. Chwała wszystkim amerykańskim camp'om!!! :)

    ReplyDelete
  2. wooow, jakaś Ty kreatywna! Zapomniałam już że można tyle różności z dzieckiem robić, moja 10-latka jest na tyle 'niezależna' że po prostu robimy to, co ona robi od zawsze...

    a planszówka wyrąbana w kosmos! <3

    ReplyDelete
  3. Przydatne pomysły! Szkoda, że piszesz tak rzadko. Przyjemnie czyta się twoje posty, w odróżnieniu od blogów niektórych au pair.. Ładnie stylistycznie, bez błędów ortograficznych :p Wybacz, że piszę o tym u ciebie, ale dopiero co skończyłam czytać pewnego bloga, i mam zblazowany mózg od "chcem" itd. Od razu milej czytać takie posty!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Niestety czas mi nie pozwala na częstsze pisanie na blogu, ale staram się jak mogę :) I dzięki za tak pozytywny komentarz!

      Delete
  4. hah to chyba gra Ryzko też kiedyś sam zrobiłem bo była strasznie droga :)

    ReplyDelete
  5. pisz częściej ... proszę! :)

    ReplyDelete
  6. Nigdy wcześniej nie znałam ryzyka, więc pewnie wygląda jak ta gra, z tym ze ma inne zasady:)

    ReplyDelete

Contact Form