Zbyt idealnie by było, gdyby wszystko układało się po mojej myśli. Mam wrażenie, że im bliżej szkoły tym więcej rzeczy wychodzi mi na przekór. Zawiodłam się na osobach, na których od początku polegałam i wierzyłam , że im na mnie zależy, ale jak widać, okazało się inaczej. Na dodatek kilka dni temu dostałam list z imigracyjnego biura. Byłam zaskoczona, że mogłaby być to już moja wiza. Szok wyszedł po otwarciu koperty i po przeczytaniu, że aplikacja o status wizy została odrzucona, ze wzgędu na nie dołączenie jednego dokumentu. Ale jak to możliwe? Skoro wszystkie dokumenty zostały dołączone i sprawdzone przez mojego opiekuna szkolnego. Nie muszę opisywać mojej miny i że byłam blisko płaczu.... Mialam juz czarne mysli powrotu do Polski, z wielkimi planami, ktore okazaly sie totalna klapa.
Na następny dzień pojechałam do szkoły wyjaśnić tą sytuację. Oskarżono mnie o głupotę i nie umiejętność czytania papieru, który dano mi przed składaniem aplikacji. Okazało się, że $200, które zapłaciłam za SEVIS Fee, nie był jedynym wydatkiem, a musiałam zapłacić jeszcze $290, które nie zapłaciłam. Stąd też był błąd i odmowa aplikacji ze strony imigracyjnego biura. Kompletnie zbiło mnie to z nóg, bo byłam całkowicie pewna, że o tym nie było mowa na papierku, który dostałam. Próbowałam to wyjaśnić, ale pewność ze strony mojego opiekuna, przewyższyła moją pewność, że to nie była moja wina. I co? I miałam rację! Sprawdziłam papierek, który otrzymałam ze szkoły i była mowa tylko o $200. Wysłałam zdjęcie tego papierku na e-mail mojego opiekuna wizy, jako dowód, że jednak umiem czytać i że nie jestem na tyle głupia ;) Przeprosił ładnie i okazało się, że ktoś przypadkowo opuścił tą informację, przepisując to. Mam nadzieję, że nauczyli się jakiejś tam pokory i że międzynarodowy student może mieć też rację.
Na całe szczęście mogłam ponownie aplikować o I-20. Miejmy nadzieję, że tym razem wszystko pójdzie gładko i że będę mogła znów spokojnie spać bez żadnego stresu ;)
5 komentarze
o kurcze, dużo nerwów pewnie Cię to kosztowało. Ale trzymam kciuki, bo teraz to pewnie nie będzie powodu do odmowy :)
ReplyDeleteNo nie źle. Ale będzie dobrze! ;)
ReplyDeletewow!
ReplyDeleteDobrze, że możesz to jakoś naprawić jednak i aaaa jednak zwrócili Ci honor, brawa dla nich, Oskary, Noble za to, że przeprosili :D
no co ty? juz naprawione?
ReplyDeletetrzymam kciuki aby się udało. Daj znać ino tylko dostaniesz list :D
ReplyDelete