Muszę powiedzieć, że ten miesiąc minął w mgnieniu oka mimo, że do końca marca pozostały jeszcze 2 dni. Właśnie pisałam podsumowanie lutego, a tu już pora na marzec...
Miesiąc zdecydowanie należał do otrzymywania kwiatów. Taka jestem rozpieszczana ;)
Częste wizyty w Downtown czy nawet same go mijanie, nigdy chyba mi się nie znudzi :)
Jeden z punktów widokowych w Malibu.
Jeśli nie mam siły z O. na wieczorne wygibasy na siłowni, to wybieramy się przynajmniej na spacer. Energia sama napływa a widoki motywują do zrobienia jumping squats na schodach ;)
Kobietą zmienną jest... nigdy chyba nie przestanę odnawiać czy chociażby ustawiać i przestawiać mebelka w inny kąt mieszkania. Zawsze znajdzie się coś do poprawki. Zdjęcia były robione w trakcie szykowania drewna do złożenia małego regału.
A jak już jest mowa o mieszkaniu, to pochwalę się jaka rzecz wpadła w moje ręce całkiem przypadkowo w second hand, a która cieszy teraz moje oko w kuchni. Oto te trzy piękne metalowe pojemniki :)
Uwielbiam poranne światło, która wpada przez okno w kuchni. Mój ulubiony kąt do przesiadywania i pisania postów na bloga :)
Nigdy nie byłam fanką muzeów sztuki, ale odkąd pozuje do portretów, mam ogromny szacunek dla artystów i ich pracy. Wcześniej przechodziłam obok sztuki obojętnie, a teraz przyglądam się detalom. Nigdy za wiele pomysłów, które mogą przydać się podczas pozowania :)
Wyobraźnia Picasso nigdy nie przestanie mnie zadziwiać ;)
The Getty Museum znajduje się na wzgórzu, dzięki czemu muzeum słynie nie tylko z obrazów ale i z pięknych widoków krajobrazu, które można podziwiać z różnych stron budynku.
Aż chce się powiedzieć: "Love is in the air" ;)
Dla innych weekend należy do leniuchowania czy wylegiwania się w łóżku. Dla mnie zaczyna się nawet po 6 rano, ciężki tydzień tylko mnie motywuje do bycia produktywnym w ciągu moich wolnych dni od pracy. Siedzenie w domu to nie dla mnie, choć oczywiście zdarzają się wyjątki ;) Zawsze poszukuje nowych wyzwań czy miejsc do zobaczenia. Nawet O. nie może się zadziwić, jakie to miejsca można znaleźć w LA ;) Tym razem wybraliśmy się do ogrodu botanicznego, który nazywa się Arboretum and botanical garden.
4 komentarze
Piękne fotografie) )
ReplyDeletePiękne otrzymane kwiaty)
Pozdrawiam)
Beautiful!!! :)
ReplyDeleteBeautiful!!! :)
ReplyDeleteJestem absolutnie zakochana w tych zdjęciach *.*
ReplyDelete