Jeśli ktoś mnie się pyta, czy Ty w ogóle jadasz kobieto? Śmiało mu odpowiadam, że wychowałam się na mięsie, ziemniakach, chlebie i słodyczach. Że aż nawet z tych wszystkich wymienionych rzeczy, SŁODYCZE wyróżnie i napisze drukowanymi literami. Tak, to jest możliwe...taki chudzielec mały jak ja, potrafi pochłonić garści słodyczy. No powiedzmy, że trochę mi się to niestety skróciło będąc w Stanach. Nie z mojego wyboru, a z wyboru słodyczy jakimi tutaj predysponują. No więc tkwię tutaj taka "nieszczęśliwa", bo dosyć, że jedzenie ma wiele tutaj do życzenia, to jeszcze muszę się ograniczyć ze słodkościami.
Ale dla Was zrobiłam wyjątek i przetestowałam poniższe słodycze ze zdjęcia, żeby Wam co nie co przybliżyć, co oni tutaj sprzedają :D
Reese's to chyba jedno z najbardziej popularnych i rozpoznawalnych amerykańskich słodkości. Co mogę o nim powiedzieć? Jeśli ktoś, kto lubi masło orzechowe, bez wątpienia będzie się tym zajadać. Osobiście masła orzechowego nie cierpie, więc i za tym również nie przepadam. Chociaż zrobie wyjątek dla m&msów o smaku masła orzechowego. Smakują dość znośnie, żeby zjeść raz na jakiś czas :p
Chyba jest to jedyna czekolada, którą bym mogła tutaj zjeść ( choć i tak jadłam lepsze). Jest to zwyczajna mleczna czekolada, mająca w środku płatki ryżowe.
Środek wygląda na karmel ale nie, jest to kolejny masło-orzechowy produkt. Jak już pewnie domyślacie się, że jestem na nie.
Ale przyznać muszę, że nie kłamią na opakowaniu, jak mówią tak jest- chrupiący i orzechowy! ;)
Milk Duds byłyby dobrą karmelowa przekąską, gdyby nie fakt, że za każdym razem gdy mam okazję je zjeść, smakują jak o to to małe pomarańczowe pudełko, w którym się znajdują. Natomiast Whoppers, przypominają mi smak naszych polskich waniliowych draży, czyli w końcu coś dobrego :)
To marshmallow jest typowym halloweenowym marsmallow z nadzieniem. W większości sklepów raczej dostaniemy bez tego nadzienia. Jeśli ktoś jest ciekawy jak on smakuje, to polskim tego odpowiednikiem są bodajże pianki jojo ( ?).
Każdy mi tutaj powtarzał, żeby zjeść czekoladę Hershey's, bo podobno być w Ameryce i jej nie spróbować to grzech. Ta w białym opakowaniu smakuje coś w podobie do naszej białej polskiej, z tym, że ma kawałki ciastek. Natomiast tej czekoladowej czekolady już w życiu nie tknę! Ale za to Musketeers jest jednym z moich tutejszych faworytów ze zdjęć, smakuje podobnie do Milky Way.
York- uwielbiam posmak mięty, szczególnie jak jest połączona z czekoladą!
Niestety po pierwszym kęsie musiałam to wypluć do kosza. Może przesadzam, ale jak dla mnie ma posmak lekarstwa...
A jak jest z Wami? Też jesteście tacy wybredni co do amerykańskich słodyczy? Czy jednak są one faworyzowane przez Was?
13 komentarze
A ja wciąż marzę o Reese's... uwielbiam połączenie czekolada + masło orzechowe *_____*
ReplyDeleteHershey's haha wszyscy narzekają, sławna czekolada.. ale smak do życzenia,
ReplyDeleteco prawda to prawda, że polskie czekolady mają tradycyjny smak :D
Nic polskich słodyczy nie pobije, ale biała Hershey's naprawdę mi smakuje!
ReplyDeletepozdrawiam :)
Moglabym sie podpisac rekami i nogami pod tym postem, nie dosc ze amerykanskie jedzenie przyprawia mnie o bol glowy i nawet bedac glodna (co w polsce konczylo sie wrzucaniem wszystkiego do koszyka) mam problem z wybraniem rzeczy do zjedzenia, a o slodyczach juz nie wspomne, bo w Polsce pochanialam hurtowe ilosci a tutaj chce mi sie normalnie plakac jak mam ochote na cos slodkiego, bo wiem ze pojde do sklepu, stane przed polka, a i tak nic nie znajde dobrego! (dobrze, ze wyczailam, ze w niekotrych CVS;ach maja milke orzechowa <3)
ReplyDeleteW 99 cent store i Big Lots czesto mozna znalezc polskie czekolady:)
Deleteale słodkości ;-) nigdy nie jadłam Amerykańskich słodkości,ale mam nadzieje że kiedyś uda mi się tam pojechać i ocenić;)
ReplyDeleteZjadła bym wszystko z tego zdjęcia, ja osobiście lubię masło orzechowe;)
http://happy-postcrossing-poland.blogspot.com/
Alpen Gold Nussbeisser :D Daniel
ReplyDeleteO dzięki ci dobra kobieto za tego posta i o więcej proszę :) .
ReplyDeleteJa jestem straszna jeśli chodzi o słodycze, jak mam kryzys to potrafię cukier z cukierniczki wyżerać :)
Kiedyś nienawidziłam masła orzechowego, a od kiedy mam dzieci, to szafki pękają od M&M'sów z peanut butter, te okrągłe Reese też są pyszne i Butterfinger (o matko jakie to dobre). A Tweezlers też nie potrafię przełknąć. O i jeszcze Snickers'y Square z masłem orzechowym - pychotka.
O i zapomniałam o wszystkich czekoladach Lindt'a z dziwnymi dodatkami - chilli (pycha), karmel (uwielbiam), sól (też dobra) i wasabi.
ReplyDeleteA o tych smakach nie słyszałam, będę musiała spróbować:)
DeleteBoże uwielbiam słodycze. Dobrze, ze nie ma ich tak dużo jak w Stanach, bo byłabym wielkości beczki :)
ReplyDeleteSuper
ReplyDeletePrzepyszna lista!
ReplyDelete