1. Gorączka Halloweenowa już dawno minęła, ale zdjęć nie zaszkodzi wstawić. Dynia zaprojektowana przez małego smerfa,a wykrajana przeze mnie.
Hej Wam!
Jak Wam mija ten
tydzień? Mam nadzieję, że pozytywnie i bez żadnych przykrych niespodzianek. Ten
post miał się pojawić w niedziele, ale niespodziewane rzeczy wyskoczyły po
drodze, przez co post się trochę opóźnił.
Ale nie o tym
mowa... wróćmy do tematu.
Pamiętam
dokładnie moje pierwsze dni w USA. Z dnia na dzień odkrywałam to bardziej i
bardziej zaskakujące mnie rzeczy, które zapewne byśmy nie zobaczyli w Polsce.
Wciąż się zdarza, że nie mogę wyjść z „podziwu”, co to takiego Amerykanie nie
wymyślą. Możliwe, że część z tych rzeczy już słyszeliście lub doświadczyliście
tego na własne oczy, ale Ci którzy jeszcze nie wiedzą, to zapraszam. A więc...
- używanie
plastikowych sztućcy, talerzy i kubków podczas świąt, urodzin i innych
większych uroczystości